Ponieważ mamy mnóstwo powodów
Chcą, żebyśmy byli cicho, eksploatowany, niewidzialny, niepewny, uległy, winny, nawet zamordowany. Ale nie zamykamy się. RAZEM nadal wznosimy się we wspólnym wołaniem przeciwko systemowi cis-heteropatriarchalnemu, kapitalizm, nierówności, niepewność i seksistowska przemoc. i mówimy DOŚĆ.
To jest 8 Marzec znów zapełniamy ulice, bo mamy mnóstwo powodów:
O wyeliminowanie podziału pracy ze względu na płeć i niepewność tradycyjnie religijnych sektorów- zminimalizowane: Większość płatnych i nieodpłatnych prac opiekuńczych nadal jest wykonywana głównie przez kobiety, będąc jednocześnie najbardziej niepewnym: zdrowie, służby socjalne, czyszczenie, telemarketing, opieka zależna, handel, dziennikarze, konserwatory, itp.
O eliminację luki płacowej i prekariatu. Dyskryminacja ze względu na płeć w pracy, systemowe trudności w równowadze między życiem zawodowym a prywatnym, prowadzą nas do redukcji godzin pracy, wynagrodzenie i tymczasowe, skazując nas na lepką glebę, która ostatecznie wpływa na nasze emerytury.
W celu wyeliminowania uprzedzeń związanych z płcią w zakresie zdrowia w miejscu pracy. Zagwarantowanie perspektywy płci w zapobieganiu ryzyku zawodowemu, która jest naprawdę skuteczna, w tym również zdrowie psychiczne i przestrzenie wolne od zdolności. Bo my też mamy prawo do godnej pracy, dostosowane i bezpieczne, do badania ryzyka zawodowego z perspektywy płci oraz do uznania naszych dolegliwości za choroby zawodowe.
O uchylenie reformy pracy i emerytur. Daleko im do zapewnienia godnych warunków życia, wzmacnia niepewność, utrzymuje śmieciowe kontrakty i skazuje nas na nędzę płac i emerytur. Wszystko to przy współudziale pracodawców i związków sygnatariuszy.
Za położenie kresu naszej niewidzialności i niedostatecznej reprezentacji we wszystkich sferach publicznych: W przestrzeniach uczestnictwa, decyzji, w kulturze, w nauce, w sporcie…
O eliminację przemocy we wszystkich jej przejawach: strukturalny, instytucjonalne, sądowy, lekarz, ekonomiczny… Co chroni machismo?, rasizm, LGTBI-fobia i zabójstwa tysięcy kobiet i tożsamości dysydentów. To pozbawia nas wszystkich praw, zwłaszcza tych najbardziej niepewnych. Że jest współwinny molestowania seksualnego i ze względów seksualnych, orientację seksualną i tożsamość płciową. To odmawia prawa do bezpłatnej aborcji, publiczny, bezpłatny, bezpieczny i uniwersalny...
O zniesienie prawa kneblowania. To ogranicza wolność zrzeszania się i wolność słowa, penalizujące podstawowe prawa do protestów i demonstracji. Pamiętamy, że niektórzy towarzysze nadal są represjonowani za swój aktywizm.
O zniesienie prawa imigracyjnego. Co instytucjonalizuje rasizm?, i generuje podwójną opresję wobec migrantek, które są spychane na margines i niewolnictwo.
O wyeliminowanie wojen i skutków kryzysu klimatycznego, która powoduje miliony wysiedleńców i uchodźców. Wykorzystuje nas kobiety, stworzenia i osoby o odmiennej orientacji seksualnej jako broń represji i karta przetargowa. Stłoczą nas latami na polach, gdzie niepewność jest powszechna, i gdzie codzienne czynności, takie jak pójście do łazienki lub prysznic, zagrażają naszej integralności.
Przeciw zaprzeczaniu nierówności i przemocy ze strony płci, i ataki prawicy na naszą walkę, Kościoła i tego systemu cis-heteropatriarchalnego, kapitalistyczne i rasistowskie, który chce pozbawić nas naszych praw.
I z miliona innych powodów.
Promujemy inkluzywny i klasowy feminizm, zmienić sumienia, aby iść w kierunku bardziej sprawiedliwego świata, egalitarny i różnorodny, stawiając w centrum życie ludzi.
Z CGT jako związku klasowego, anarcho-transfeministka, walki i wojowniczości domagamy się i nadal walczymy dzisiaj i zawsze o nasze prawa i wykorzenienie systemu heteropatriarchalnego.
Kontynuujemy walkę o tych, którzy byli, jacy jesteśmy i co będzie.
Przepraszam, forma komentarz jest zamknięty w tym czasie.